Potrzebujesz:
- mulina w czarnym kolorze
- igła
- nożyczki
- tamborek – można haftować bez, ale jest bardzo pomocny. A jak kupi się zestaw, resztę kółek można wykorzystać na ścienny organizer → patrz tutaj
- poplamione ubranie 🙂
1
Rozdzielamy mulinę na pasma. Grubsze będzie to haftowania tułowia mrowek, zaś cieńsze do nóżek.
2
Wbijamy igłę oczywiście z supełkiem od spodu. To jak pierwsze wbicie łopaty na budowie! Wiecie-rozumiecie uroczysta chwila!
3
Zaczynamy od odwłoka, czyli kształtu przypominającego łezkę: grubsze u góry, ostro zakończone u dołu. Wystarczą 3-4 wbicia igły obok siebie.
4
No i podobnie robimy środkową część ciała mrówki, tylko mniejszą – około 2 wbicia igły obok siebie. Do zrobienia główki zastosowałyśmy jeden ścieg supełkowy.
5
Żeby zrobić nóżki, cieńsze pasmo rozdzielamy ponownie, tak żeby haftować pojedynczą nitką.
6
Wyszywamy po 3 nóżki z każdej strony (pamiętajcie osiem nóżek to ma ją pająki, ale to też dobra myśl na haft :-D)
7
Przy pierwszej mrówce dodałyśmy jeszcze czułki, ale widać je tylko na zbliżeniu, więc mając na uwadze, że trochę tych mrówek mamy do stworzenia, podarowałyśmy sobie ten szczegół 😉
8
No i w zasadzie gotowe, ale…
9
Dodałyśmy jeszcze pojedyncze ściegi supełkowe, żeby nie było zbyt monotonnie.
10
Wyszło to w 3D!
11
Ulubione spodnie uratowane!