Dywanik łazienkowy ważna rzecz! Nie wyobrażamy sobie bez niego domowego spa, no bo jak stąpać po zimnych płytkach? Do tej pory jakoś za bardzo nie zwracałyśmy na niego uwagi, choć może nie do końca, coś w końcu w nim przykuło uwagę w secondhandzie 😉 Był prosty, bawełniany, naturalny. Ale jakoś trzeba nam kolorów, choć trochę! Więc nożyczki w ruch, resztki włóczek wybrane i do dzieła. Musimy obie zgodnie przyznać, że efekt końcowy przeszedł nasze najśmielsze wyobrażenia. Jest taki piękny, że aż szkoda go kłaść na podłogę 😀 Więc może jednak makatka 😀
Potrzebujesz:
- gładki dywanik łazienkowy
- dość gruba włóczka (z akrylowej są najlepsze, najbardziej mięsiste frędzle)
- igła z dużym uszkiem
- nożyczki
1
Zabezpieczamy koniec nitki supełkiem i zaczynamy wyszywanie wbijając igłę raz przy razie, jakby na okrętkę.
2
Z kolejnym/ kolejnymi kolorami postępujemy podobnie. Żeby nie było nudno postanowiłyśmy nieco podkręcić wzór i zamiast prostych kresek powstały… przecinki.
3
Powtarzamy prace na całej powierzchni dywanika.
4
Na brzegach nie może zabraknąć frędzli. Przeciągamy podwójną nitkę.
5
Rozcinamy pętelkę.
6
Zawiązujemy mocny, ścisły supełek tuż przy brzegu.
7
Na przeciwległym brzegu, zrobiłyśmy inny kolor. A co tam!
8
Gotowe!