Dziś mamy dla Was tak zerowastowy tutorial, że nawet zastanawiałyśmy się czy się nim z Wam dzielić. No, bo jak to tak? Zabawka dla kota z jego własnej sierści??? Ale doszłyśmy do wniosku, że skoro Julek się tym świetnie bawi i nie dorabia ideologii, to będzie to najlepsza rekomendacja! Kulki z podszerstka to też dobry pomysł na zagospodarowanie sierści zalegającej w mieszkaniu – zamiast marnować ją w czeluściach odkurzacza można ją jeszcze raz wykorzystać! Mało tego – są tacy fani rękodzieła, że tworzą z kociej sierści biżuterię!
Materiał na zabawki jest naturalny i nie zaszkodzi kotu, bo podszerstek to ten puszek, który znajduje się pod dłuższymi włosami kota (ale i też psa) i ma za zadanie chronić zwierzaka przed zimnem i robi rusztowanie dla włosa okrywowego.
Potrzebujesz:
- furminator
- wyczesany Kot 🙂
- koci podszerstek
1
Wyczesujemy kota z podszerstka. Im więcej tym lepiej. Nasz Juluś nawet to lubi, albo inaczej – daje się wyczesać. Na te osobniki, które tego nie znoszą może pomóc naprzemienne głaskanie i czesanie.
2
Zbieramy wyczesane futerko i zaczynamy formować kulę, kręcąc puch między dłoniami.
3
Po krótkim czasie zaczyna się to filcować w zgrabną i dość ubitą kulkę – musi przetrwać szalone zabawy!
4
Tak wyglądają gotowe kuleczki! Julek najchętniej za nimi gania ciemną nocą 🌜😸😹😻🙀🌛
5
Gotowe do zabawy!